Dieta

Nie mam idealnego sposobu. Nie dla mnie ułożona przez kogoś dieta, zakazy i nakazy.
Musiałam wybrać więc taki sposób, którego nie odczuję jako ograniczenie a spełni swoje zadanie- pozwoli mi zrzucić kilogramy.

Jem mniej, jem rozsądniej. Gdy zaczynam ograniczać się w jakiś sposób włącza się moja druga strona- kombinatora. Bez diety zjem 2-3 kanapki z szynką ,serem i ketchupem. Podczas diety zjem jedną kanapkę lecz z warzywami,przyprawami i wszystkim tym na co mam ochotę.

DBANIE O SZCZEGÓŁY. Ma być niskotłuszczowo ale pysznie i aromatycznie.
WIĘCEJ RUCHU - nad tym nadal pracuję... :)
SŁODKOŚCI - szukam zamienników,ale nie oszukuję się. Jeśli mam potworną ochotę na coś słodkiego to zjem,ale w mniejszej ilości i lepiej dobrane- np. batonik zbożowy, płatki ryżowe ze startym jabłkiem itd.
WĘGLOWODANY - nie ma mowy bym zrezygnowała z makaronu  czy pieczywa. Bez tego jestem zwyczajnie głodna. Do sałatki przegryzam więc coś węglowodanowego bo to mnie syci a nie dostarcza wybitnej ilości kalorii,która może zniweczyć dietetyczny plan. 

OWOCE - uwielbiam. Służą jako przekąska ale też dodatek do dań głównych. Jeśli jestem głodna między obiadem a kolacją - zjem pomarańczę, banana albo sałatkę owocową. Nie ograniczam owoców ani warzyw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz